Cofnęłam się gwałtownie do tyłu. Stałam, przed zdziwioną szarą lisicą. Fioletowe oczy, rozszerzyła to maksymalnych, rozmiarów, wpatrując się we mnie, ze zdziwieniem. Miała na sobie pomarańczową sukienkę oraz długi, puszysty ogonek. Pod jej mechanicznym okiem, czaiły się trzy, świecące gwiazdki.
Zaskrzypiałam cicho, co oznaczało cichy jęk.Dawno, nie widziałam na oczy, innego ... kogoś, takiego samego jak, ja więc, bałam się odezwać. Lisica chyba też nie miała ochoty, zaczynać rozmowy.
Staliśmy, tak przez dłuższą, chwili wpatrując się w siebie, aż w końcu odważyłam się wydobyć jakiś odgłos z metalowych rurek, w moim ciele.
- Um ... Cz-e-e-eść ... - zajęczałam, idealnie dla dawno nie używanego robota.
- Ehm... - szara samica, potrząsnęła głową - Hej. Mam na imię Star.
Pomachała mi ręką, niczym do dziecka w ramach, zabawienia go, po czym, zdołała się do mnie uśmiechnąć.
- Ja-a .. n-nie .. w-w-iem ...- mruknęłam, po czym gwałtownie, upadłam na ziemię. - C-Chyba ...
Próbowałam coś powiedzieć jednakże dawno nie używane "sztuczne struny głosowe" zawiesiły się wraz z całym moim ciałem.
********
Ok ... OSTATNI, OSTATECZNY,NAJBARDZIEJ OSTATECZNY RAZ robię krótkie opo ;w; Później, będzie lepiej obiecuje x3
Ale weny nie mam no ;w; Ja na poważnie zrobię, długie opo :c chciałabyś ...
MACIE MNIE TU WPUŚCIĆ! JAK NIE TO WSZYSTKICH WAS ZABIJĘ!
OdpowiedzUsuńNajlepszym sposobem na wene jest muzyka :3
OdpowiedzUsuńZobaczymy xd
UsuńTak niech Brzechwuś dołączy do tego bloga. Plis. Niech w magiczny sposób pojawi się w nim.Plis.
OdpowiedzUsuńIle zapłacić żeby coś tu napisać? Bo komentarze już opłaciłem.
OdpowiedzUsuńHa ha bardzo śmiesznie Tucim. Chociarz nie wiem o co chodzi.
OdpowiedzUsuń