niedziela, 26 kwietnia 2015

Rozdział VII - Pomagamy Daszełowi ;-; (II/III)

Wróciłam na swoje miejsce które teraz było przy wejściu do pizzerii. Tak jak reszta. Pierwszymi "gośćmi" byli ludzie z warsztatu i nasi pracownicy. Patrzyłam na nich z głupkowatym uśmieszkiem. Jeden z nich mnie zauważył (jak nie zauważyć wielkiego szarego lisa w sukience który gapi się na ciebie jak na głupka?) i nieco zbladł.
- Yy... On znaczy... Ona gryzie? - spytał jednego z pracowników.
- Nie, nie ma takich ostrych zębów jak Dashie. Gdyby jednak ugryzła nie bolałoby bo celowo zrobiliśmy jej trochę tępo zakończone zęby.
Przewróciłam oczami, a ci na scenie śmiali się cicho. Dla zabawy uderzyłam metalowymi szczękami które zamknęły się z głośnym trzaskiem. Potem już wszystko było OK. Z pudła coś uderzało więc oznacza to nowego aniamtrona. Jakieś dzieci podchodziły do tego pudła, no cóż, nie można zepsuć niespodzianki. Podchodziłam wtedy, łapałam delikatnie na koszulę i odstawiałam trochę dalej od pudła. Niektóre się fochały, inne były na tyle wystraszone że odchodziły, a jeszcze inne znów podchodziły do pudła żebym odstawiła je jeszcze raz. Ale nie musiały długo czekać. Zaledwie 5 godzin po otwarciu pizzerii, otworzyli te pudło. Był w nim biały piesek z kudłatą sierścią i brązowymi oczyma. Ogonek nie mógł usiedzieć w miejscu, a w różowych policzkach było odbicie wiszących, małych uszu. Z nóg, ramion i z klatki piersiowej zwisały nieco dłuższa sierść. Dzieci śmiały się, jedno pobiegło do pieska. Zaraz, zaraz on kogoś przypomina... DASHIE! To była Toy wersja Dashie'go. Wykorzystując zainteresowanie nowym animatronikiem wymknęłam się i otworzyłam drzwi do Części/Serwis. Na migi pokazałam im żeby za mną poszli. Gdy byli w korytarzu Dashie zrobił niewyraźny wyraz "twarzy" i przyśpieszył. Reszta razem z nim. Daszeł cofnął się.
- Kto to jest? - szepnął.
- To ty... - odpowiedział mu Foxy.
Dashie spojrzał na mnie zwycięsko. Przewróciłam oczami.
- Nie - powiedziałam.
- No plooose! - Piesek z maślanymi oczami schylił się nieco.
- W NOCY! Nie teraz kiedy wszyscy widzą! - krzyknęłam na niego.
Jakieś dziecko nas usłyszało i odwróciło się. Annie! Schyliłam łeb do dziewczynki która podeszła do mnie.
CDN
***
Przy końcu wena siadła ;-;
Soł sadness. Ale następne opo będzie dobre! I zapewnie wam to!
A teraz takie pytanko...
TAM TAM TAM!!!
Kto chce żeby wprowadzić Love'a?

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Nie chcę nic mówić ale:
      1. TBo87 wykonała The Mangle
      2. Ofiarą jest nasz stróż nocny
      3. To nagranie sprzed TBo87 jest FANOWSKIE
      ~Tucim tak bez powodu

      Usuń